aaa4 |
Wysłany: Pon 9:16, 26 Cze 2017 Temat postu: |
|
-Tak, ale rozklad zwlok pozostaje rozkladem. Zgnilizna tego rozkladu trysnela mi w oczy. Pograzylem sie w ciemnosciach. To byl koniec, nic juz nie widzialem. Cholera!-Paskudna lwica. Zetknelam sie kiedys z takim zwierzakiem. Dawno sie to stalo?
-Jedenascie lat temu. Pewnie teraz ta lwica natrzasa sie ze mnie. Coz, sam czasami sie z siebie smieje. Ale wtedy nie bylo mi do smiechu. Po miesiacu poszedlem do laboratorium i wszystko zniszczylem, wszedzie rozlalem zgnilizne, chcialem, zeby wszystkim pryskala do oczu, zniweczylem prace calego zespolu, ktory zajmowal sie badaniem, jak poruszaja sie wielkie koty. Oczywiscie, wcale mi nie ulzylo. Pograzylem sie jeszcze bardziej.
-Jakiego koloru byly panskie oczy?
-Czarne jak wegiel, czarne jak nocne niebo. |
|